DOM,  Gadżety

Jak zarabiać w domu?

Pieniądze, ponoć gentlemani o nich nie rozmawiają, ale każdy potrzebuje ich do życia. Teraz w dobie internetu można zarabiać na różne sposoby nie wychodząc z domu. Praca w domu to już nie tylko nisko wykwalifikowane skręcanie długopisów, ale w ten sposób pracują również prawnicy, programiści, naukowcy, tłumacze oraz przedstawiciele wielu innych (w tym także nowo powstałych) zawodów. Oczywiście najlepiej pracuje się  w dobrze urządzonym pomieszczeniu. Oświetlenie, wygodne meble tworzą komfort i wpływają na efektywność pracy, jednak jeszcze ważniejszy jest pomysł na to jak zarobić pieniądze.

Przedstawiam 5 pomysłów – jak zarabiać w domu.

  1. Blogerzy, youtuberzy itp. Pisanie bloga, kręcenie filmów i publikowanie ich na youtube, łatwe i przyjemne? Jeśli do tego robimy co lubimy? Pewnie tak, ale jest to często bardziej męczące niż “stanie przy maszynie”. Dla wszystkich, którzy myślą inaczej polecam spróbować. Serwisy są darmowe. Zarabiać można na reklamach, opublikowaniu recenzji, programach afiliacyjnych. Istnieje też możliwość prowadzenia jedynie swojego konta na instagram-ie lub facebook-/ u i czerpania z niego korzyści reklamowych na “ pokazywaniu i otagowaniu” produktów. Brzmi bajecznie? Może i tak, jednak konkurencja jest coraz większa, a strony social media i często osoby (tzw. instagirl czy insatmum) są coraz bardziej podobne! Jak się “wybić”? Kto ma na to pomysł, ten zarabia!
  2. Osoby Prowadzące media społecznościowe – można prowadzić tzw. social media dla poszczególnych marek – świetna praca dla kreatywnych! Jednak uprzedzam, że także wyczerpująca. Nie brakuje osób, które zrobią to za bardzo symbolicznie pieniądze (100 zł nettto za m-c) z równie “symbolicznymi efektami dla marek” 🙂
  3. a może tak napisać książkę – pomysł na to jak zarabiać w domu. Pisać książkę w tych czasach może każdy, naprawdę! Kiedyś kojarzone było to z ogromną wiedzą, dzisiaj już niekoniecznie. Można oczywiście zarobić (co najmniej kilkanaście tysięcy złotych), zyskać sławę (odwiedzić studia programów śniadaniowych) lub pozostać niezauważonym – jak w każdej dziedzinie! Jedna książka często nie wystarczy, by stać się milionerem, szczególnie, że teraz ciężko sprzedać “papierową wersję wiedzy”. Można się wesprzeć sprzedażą e-booków, ewentualnie audiobooków i pisać kolejne poradniki, tylko czy czytelnicy uwierzą, że jesteśmy “specjalistami w każdej dziedzinie” 😉
  4. Sprzedaż internetowa, sklep internetowy to fajna alternatywa na dzisiejsze czasy. Kupujesz towar lub nawet nie musisz (coraz więcej tzw. drop shippingu, kupujesz towar po sprzedaży), wysyłasz (możesz zamówić kuriera online) i zarabiasz! Im prostsze rozwiązania, tym większa konkurencja, a co za tym “idzie” mniejsze zarobki. Co można jeszcze sprzedać? Bez ryzyka i ze sporym zyskiem, polecam sprzedaż swoich starych lub niepotrzebnych przedmiotów: ubrania, meble, dodatki, a nawet kosmetyki czy etui do telefonu? Wszystko można sprzedać na portalach aukcyjnych! Dla osób, które nigdy tego nie robiły, przydatne mogą być poradniki jak autorstwa Joanna Dymmel, Wydawnictwa Znak Literanova książka “Gdzie rosną pieniądze. Pierwszy poradnik o tym, jak znaleźć pieniądze, nie wychodząc z domu”W prosty sposób opisane gdzie szukać pomysłu na sprzedaż, jakie są popularne strony do sprzedaży, jak pakować towar. Książkę polecam tylko osobom, które nigdy nie sprzedawały nic on-line (warto “porzucić” opornym rodzicom, którzy tylko składują i kolekcjonują przedmioty w małym mieszkaniu), myślę, że dla osoby aktywnie korzystające z tej formy “dorabiania”, “pozbywania się przedmiotów” mogą nie znaleźć nic nowego dla siebie.
  5. Giełda, inwestycja, zakłady bukmacherskie lub gra w pokera. Im większe ryzyko, tym większe zyski! Tak jest w życiu! O ile naprawdę znam osoby, które żyją z internetowego pokera, o tyle nikomu świadomie nie poleciłabym tej formy zarobkowania 😉  Tutaj nie ma “miękkich graczy”, można przegrać wszystko, zadłużyć się, albo “zbić majątek”!  Wyżej opisane formy zarobkowania on-line są nowoczesną formą pracy, a co ze starym sprawdzonym chałupnictwem? Chyba fortuny tutaj raczej się nie zarobi. Kwalifikacje są małe, to i zarobki niewielkie. Często korzystają także z tego, że ludzie po pracy etatowej chcą dorobić oszuści, którzy obiecują łatwe i szybkie pieniądze, ale najpierw trzeba wysłać kosztowny sms, albo zapłacić za pierwszą partię towaru! Lepiej się na to nie nabierać i poszukać pracy w firmie, która istnieje, choć nie oferuje aż takich łatwych i wysokich zarobków!

 

Pamiętajmy, że nieważne czy pracujemy w domu czy w korporacyjnym biurze, urzędzie lub fabryce istotna jest wiedza. Praca w domu jest tylko teoretycznie łatwiejsza, tak naprawdę nie każdy potrafi się codziennie mobilizować, walczyć o zlecenia, zorganizować swoją pracę (zarówno tą płatną, jak i inne sprawy konieczne jak księgowość) i w razie potrzeby zlecać ją innym. Tylko naiwni mogą myśleć, że praca w domu nie wymaga wiedzy, a osoby zarabiające w internecie “koszą kupę kasy klikając w necie, a wcześniej “harowały na kasie w spożyczaku” – kto czuje się obrażony takim językiem, informuje, że to slogan z reklam w internecie – jak się szybko i łatwo dorobić! By czerpać stałe zyski z pracy on-line należy się odpowiednio wykształcić, skończyć studia m.in na kierunkach takich jak w Wyżej Szkole Administracji i Biznesu w Gdyni wsaib.pl pierwszego, drugiego stopnia, a nawet menadżerskie MBA.

Praca  “w domu” skierowana jest tylko do osób, które są samodzielne, zdyscyplinowane i silnie zmotywowane, wszyscy inni po jakimś czasie takiej pracy zwyczajnie zbankrutują! Taka praca “bez etatu” zwana jest freelancer (od wolności), jednak ta wolność to  wieczne szukanie nowych klientów i zleceń, obowiązek płacenia podatków i składek ZUS, często pracę 7 dni w tygodniu! To praca zarówno łatwa, jak i trudna, ale niektórzy świetnie się w niej realizują, żyjąc “pełnią życia”, reklamodawcy płacą za wakacje, zakupy, ćwiczenia na siłowni i pokazywanie posiłków! Ktoś chętny?




89 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *